niedziela, 15 grudnia 2013

2013r.

Jejku, był to jeden z najwspanialszych okresów czasu w moim życiu. Moje pierwsze słowa wypowiedziane na początku 2013 "chuj wam w dupę mam 18ście lat", tja, teraz chciałabym czas cofnąć po to, aby być młodszą, ale nic cieszyłam się jak dziecko z rocznikowego 18ście... Miałam swoje wzloty, upadki, depresje, załamania, problemy z samą sobą, ale po tym wszystkim wstawałam co raz to bardziej silniejsza i wiem, że pomogłam wielu ludziom, często dostaję wiadomości, że jestem motywacją, autorytetem, inspiracją. Coraz bardziej rosła moja popularność w fotografii, dostawałam co raz więcej zleceń fotograficznych... Ale to wszystko jest mało ważne... PRZEŻYŁAM NAJWSPANIALSZE WAKACJE JAKIE TYLKO MOGŁAM SOBIE WYMARZYĆ. Na samym początku zaprzyjaźniłam się z Krzysiem i od tamtej pory praktycznie każdego dnia się widywaliśmy, wieczorne rozmowy, zamulanie, słuchanie piosenek, śniadania u Patki, wygłupy w basenie, przesiadywanie na mieście, rozmowy, jedzenie i to wszystko co jest dla mnie najważniejsze. Mimo, że mieliśmy swoje gorsze chwilę, to mam nadzieję, że teraz będzie tylko lepiej, bo jak na tą chwilę nie jestem w stanie wyobrazić sobie życia bez niego. Zaprzyjaźniłam się również z Sali, mimo, że spędziłyśmy ze sobą niewiele czasu, bo musiała wyjeżdzać to przez jedną noc zaufałam jej na tyle, że powiedziałam o wszystkim o czym wcześniej wstydziłam się mówić. Cieszę się, że ją mam, kocham za szczerość, nieowijanie w bawełnę i bycie wspaniałą przyjaciółką. Nie wiem co bym bez niej zrobiła. Miałam też swoje problemy z innymi kwestiami, które na szczęście porzuciłam i odbudowałam przyjaźń z Agnieszką i znowu jest tak samo jak było kiedyś. Gusia, Twoja 18sta przebija wszystko hahaha, najwspanialszy babski wieczór ever! Chwile w wakacje z Patką były też cudowne, nocne spacery, przesiadywanie u niej czy u mnie, wygłupy, durne pomysły, melanż w moją 18stkę, nawet nie wiesz jak jestem Ci wdzięczna za to, że ze mną byłaś tego dnia i wiedz, że mimo tego co mówię top wiele dla mnie znaczysz, haha OBIECAŁAŚ, ŻE BĘDZIESZ TRZYMAĆ MI WŁOSY NAWET JAK BĘDĘ STARA, PAMIETAJ!! IWONKA <3 a="" ale="" am.="" am="" berzdej="" bez="" bosaka="" bym="" ce="" ciu="" co="" cu="" cudowne...="" cz="" czym="" dowiedzia="" haha="" hahahaha="" hepi="" i="" ja="" jak="" jejku="" jer="" jest="" klubie="" ko="" libacje="" mam="" mi="" na="" nasze="" nie="" niego="" njiuuu="" o="" oczach="" pami="" piewa="" pisz="" prawdziwa="" przej="" przyja="" rodku="" rzeczy="" si="" span="" takie="" tasz="" te="" to="" tobie="" twoje="" w="" wakacji="" was="" wiadczyny="" wiele="" wiem="" wracaniem="" wszystkich.="" wszystko="" z="" zapomnia="" zjeba="" zrobi="" zy="" zyska="">









































poniedziałek, 9 grudnia 2013

Karolfina Mrozowska fotografia



Siedziała samotnie z myślami się bijąc kompletnie nie zastanawiając się nad tym co doprowadziło ją do takiego stanu, nie myślała o tym, choć doskonale zdawała sobie z tego sprawę, wiedziała kto ma na nią taki wpływ, choć przez miesiące wmawiała sobie, że jest inaczej. Gdy się odważyła, wtedy cały czar jej życia prysł, stała się nikim dla osoby, którą kocha, stała się nikim dla siebie samej, chciała się wyrwać z tej samotności, z tej pustki, która otaczała cały jej świat, miała już dość sztucznego uśmiechu, który co dzień gościł na jej twarzy, prawdopodobnie okazało się, że sama siebie nie zna, jest kimś innym niż myślała, że jest. Kimś kto ma uczucia choć każdego dnia, z każdą chwilą wypiera się ich bardziej. Właśnie w tej chwili umarła, nie zostawiła za sobą nawet wspomnień. Znów jej nikim, tak jak kiedyś. Nikim dla kogoś kto jest dla niej całym pierdolonym światem. 


















pozowała Monika Polkowska
oraz
Krzysztof Głaz
Fotografowała Karolina Mrozowska


Nikt nie zastanawiał się co ona czuje, każdy czegoś chciał, czegoś czego ona nie była w stanie dać, nie miała na to siły już od dłuższego czasu poddawała się z każdą myślą czuła, że oddala się od prawdziwej siebie, od osoby, która sprawiała, że na twarzach innych pojawiał się uśmiech, teraz jest tylko złym wspomnieniem, koszmarek, którego nikt nie chciał by doznać. Z osoby cieszącej się życiem stała się kimś kto pragnął ranić innych, ale w tej chwili uświadomiła sobie, że bardziej niż innych pragnie ranić siebie.


Czy gdybym, umarła tęskniłbyś? Czy gdyby nie było mnie, wspominałbyś? Czy stałabym się tylko chwilą, która jest ulotna niczym papierosowy dym? A może dopiero wtedy zrozumiałbyś ile dla Ciebie znaczyłam? Dowiedziałbyś się, że tylko na mnie tak naprawdę mogłeś polegać, że tylko ja byłam w chwilach, gdy nie było nikogo? Cóż... Teraz mnie nie ma, zostały tylko zdjęcia.